Drugiego takiego miasta nie ma

    Największa miejscowość w bezpośrednim otoczeniu Tatr, duży ośrodek sportów zimowych, potocznie nazywany zimową stolicą Polski. W jego granicach administracyjnych znajduje się znaczna część Tatrzańskiego Parku Narodowego. Stanowi punkt wyjściowy dla wielu pieszych szlaków turystycznych w Tatry i Pogórze Spisko-Gubałowskie. Trudno znaleźć inne miejsce równie oryginalne, pełne pamiątek po dawnych czasach, ale też przejawów wciąż żywego folkloru i unikatowej kultury.

    Zakopane z racji swojego położenia jest wręcz wymarzoną bazą wypadową do wycieczek w góry, stąd wybór klas siódmych miejsca tegorocznej dwudniowej wycieczki klasowej, która miała być sposobem na aktywne spędzenie czasu. Wybór jak najbardziej słuszny, miejsce nas nie zawiodło, a wręcz przeciwnie urzekło swoją autentycznością.

    Plan wycieczki wydawał się intensywny, ale nie zabrakło czasu na wspólną zabawę, odpoczynek i zakup pamiątek. Wyjechaliśmy we wczesnych godzinach porannych w poniedziałek 13 czerwca. Przejazd przez Zawoję, obrzeżami Babiogórskiego Parku Narodowego na Orawę i dalej przez Chochołów do wylotu Doliny Kościeliskiej urozmaicały ciekawe opowieści naszej pani przewodnik. W godzinach dopołudniowych w pięknej pogodzie udaliśmy się na pieszą wycieczkę z Doliny Kościeliskiej na Przysłop Miętusi i do Doliny Strążyskiej. Mieliśmy wgląd w Tatry Zachodnie, wysłuchaliśmy informacji o budowie geologicznej Tatr oraz o historii jaskiń, źródeł i rezerwatów przyrody.

    Drugim ważnym punktem wycieczki okazał się cmentarz na Pęksowym Brzyzku. Ta znajdująca się nieopodal dolnych Krupówek zabytkowa nekropolia, jest niewątpliwie jednym z najważniejszych zabytków Zakopanego. To duchowe centrum miasta i obok Warszawskich Powązek należy do najważniejszych polskich nekropoli. Na niewielkiej powierzchni mają swoje groby znakomite osoby, bez których nie byłoby Zakopanego w obecnym kształcie m.in. Sabała i Chałubiński, Makuszyński, Kazimierz Przerwa Tetmajer, Stolarczyk i Witkiewicz, Marusarz, góralscy przewodnicy i kurierzy tatrzańscy, taternicy, lekarze i artyści oraz wielu innych. Brama prowadząca na cmentarz opatrzona jest tablicą o treści: „Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie”.

    Kolejnym ważnym punktem w naszym planie był drewniany kościół niegdyś pod wezwaniem św. Klemensa a obecnie Matki Boskiej Częstochowskiej, pierwszy kościół parafialny Zakopanego. Stary Kościół został wybudowany w latach 1847-1851 dzięki ówczesnym właścicielom dóbr zakopiański, Klementynie i Edwardowi Homolacsom. To szczególne miejsce dla mieszkańców Zakopanego jest zdrobniale nazywane Starym Kościółkiem. Świątynię budował najpierw cieśla Sebastian Gąsienica-Sobczak, potem Jakub i Jan Toporowie.

    Czas wolny spędziliśmy na głównej ulicy Zakopanego – słynnych Krupówkach. A przed przejazdem na miejsce zakwaterowania zdążyliśmy zwiedzić Wielką Krokiew im. Stanisława Marusarza – dużą skocznię narciarską, zlokalizowaną na północnym stoku góry Krokiew, na wysokości 1050 m n.p.m.

    Dzień drugi nie odbiegał intensywnością zwiedzania od pierwszego, rozpoczęliśmy go pieszą wycieczką na Rusinową Polanę – skąd podziwialiśmy Polskie i Słowackie Tatry Wysokie. Zwiedziliśmy Sanktuarium na Wiktorówkach ze ścianą pamięci, mieszczące się w Dolinie Złotej, na wysokości ok. 1145 m n.p.m. tuż poniżej Rusinowej Polany. Historia powstania sanktuarium wiąże się z historią objawienia, które miało się wydarzyć w tym miejscu około 1860 roku. Według informacji spisanych przez ks. Szymona Kossakiewicza kilkunastoletniej pasterce Marysi Murzańskiej ukazała się Matka Boska prosząc o upominanie ludzi by nie grzeszyli i by pokutowali za własne winy. W kamiennym murze otaczającym kaplicę znajduje się symboliczny cmentarz ofiar Tatr – wmurowanych jest kilkadziesiąt tablic upamiętniających ludzi, którzy zginęli w górach. Kaplicę na Wiktorówkach wielokrotnie odwiedzał Karol Wojtyła i to on w 1975 roku powierzył opiekę nad Kaplicą Zakonowi Dominikanów, który sprawuje ją do dzisiaj.

    Punktem kulminacyjnym naszej wyprawy był wyjazd kolejką linowo-terenową na jedną z najbardziej odwiedzanych gór w Polsce – Gubałówkę. Miejsce to swoją popularność zawdzięcza przede wszystkim pięknej panoramie Tatr roztaczającej się ze szczytu. I z tym właśnie malowniczym obrazem w głowach wróciliśmy pełni wrażeń i pozytywnej energii do Ślemienia.

Uczniowie klas siódmych wraz z wychowawcami

Wszystkie wpisy